Insta


poniedziałek, 7 września 2015

| 25 | Pokuta Anna Rice - recenzja


Nr. recenzji: 25
Tytuł: Pokuta
  Autor: Anne Rice
Tom: 1
Liczba stron: 304
Data polskiego wydania: 5 września 2011
Wydawnictwo: Otwarte
  Gatunek: Fantasy/sc-fiction
Ocena: 2/10
 Książkę wybrałam jedynie dla tego, że lubię to wydawnictwo. Zawsze wydawało mi się, że wydaje świetne powieści. Niestety chyba jedynie w ostatnich latach, gdyż ta pozycja jest z 2011 i całkowicie się zawiodłam. 

Opowiada o mordercy - Lucky'm Szczwanym Lisie. Podczas jednej ze swoich "misji" po zabiciu człowieka widzi na tarasie anioła. Ten mówi, że usłyszał błaganie jego serca o nawrócenie się i zabiera go - najpierw do obejrzenia swojej smutnej biografii, kiedy dowiadujemy się, że przez całe życie nasz bohater był gnębiony przez rodziców i w końcu jego matka udusiła jego młodszą siostrę i brata, a potem na misję, dzięki której dostaje szansę odkupić swoje grzechy. Jednak mimo szalenie kryminalnej przeszłości - nasz bohater od zawsze marzył, żeby być księdzem. 
W ogóle to może przytoczę to - w jaki sposób człowiek z prymusa został płatnym zabójcom.
 W 2008 roku nasz bohater pracował w restauracji jako kelner. Jedynym jego przyjacielem był bogaty szef. Pewnego dnia złoczyńcy z Rosji napadają na burdel, w którym ginie znajoma naszego Lucky'iego. Ten w ramach zemsty za dziewczynę i z chęcią uratowania życia szefa idzie tam i z łatwością wszystkich zabija pistoletem. Ani razu nie chybi.
Po powrocie do mieszkania dowiaduje się, że jego szef go sprzedał jako zabójcę jakimś "Porządnym Ludziom" i nasza kochana postać zaczyna pracować z całkowicie sobie nieznaną, obcą osobą, która każe mu zabijać ludzi. Oczywiście ten od razu się na to zgadza. Pięknie, prawda?

Ten opis - m ó j  opis jest szczery. I gdybym go przeczytała, pewnie nawet bym nie tknęła tej książki. Teraz pokażę wam co napisane jest na ostatniej stronie:
"Hipnotyzująca powieść o aniele i płatnym mordercy. Metafizyczny thiller, który przeniesie Cię do trzynastowiecznej Anglii. Fascynująca i prowokująca książka o winie i przebaczeniu, miłości i nienawiści, samotności i pięknie."

Chyba, w którymś momencie zamknęłam oczy, bo nie widziałam w tej książce nawet połowy z wyżej wymienionych rzeczy. Jeszcze bardziej zadziwiające są opinie ze znanych gazet umieszczone poniżej. "Fascynująca (...) Trzymająca w napięciu... (...) Anielsko inspirująca. Diabelsko pomysłowa". Pozostawię to bez komentarza. 

Jedziemy dalej główny bohater - niegdyś Toby jest osobą tak niezwykle sprzeczną i dziwną, że... innej takiej po prostu nie ma. Jest zagorzałym ateistą, ale chodzi do kościoła i modli się parę razy dziennie. Niby jest szczęśliwy, ale gdyby mógł [chciał] to zmiana czegoś byłaby jego spełnieniem marzeń. Twardy, ale ma wrażliwe serce. Okropnie łatwowierny. Po prostu masakra. Nie wiadomo kim tak na prawdę jest ten człowiek, bo nie możliwe jest, żeby ktoś taki na prawdę żył. 

Co tam jeszcze... 
Jest okropnie dużo odnośnie kościoła, mszy, odkupienia, wiary itp. Mnie to męczyło. Na pewno nie jest to zwykła książka fantastyczna, bo tam tych odnośników było po prostu zbyt dużo. Tak w sumie nawet nie wiem jaki to może być gatunek. Religijny? Nie wiem, czy takie coś w ogóle istnieje.

Nie było zwrotów akcji, tak w sumie to chyba nie było nic co mi się podobało.
Może jedno, że zabójca kreatywnie wykonał zlecenie. Tyle.
Nic więcej kompletnie do mnie nie przemówiło. 

Jednak jestem pełna kontrastów. Zaciekawił mnie koniec, więc prawdopodobnie kiedyś przeczytam drugą cześć. Takie rzeczy tylko u mnie.

Nie polecam książki osobom, które nie lubią rzeczy religijnych. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)