Insta


sobota, 11 lipca 2015

" Każdy kryje w sobie tajemnicę, wystarczy ją obudzić..."(Mara Dyer)

Nr. recenzji: 1
Tytuł: Mara Dyer Tajemnica
Autor: Michelle Hodkin
Tom: 1
Liczba stron: 412
Czas czytania: Jeden wieczór(ok. 4 h)
Data polskiego wydania: 10 września 2014
Wydawnictwo: YA!
Ocena: 5/10
  Oto książka, której okładkę oglądałam milion razy. Jak nie w księgarniach to w polecanych, recenzjach i wielu innych. Ale jak widać okładka jest piękna, więc kiedy ją zobaczyłam już po raz pierwszy wiedziałam, że muszę ją przeczytać. 

O czym jest Mara Dyer?
 Dziewczyna, która do końca nie wie co z nią jest nie tak. Budzi się w szpitalu i nic nie pamięta. Stopniowo wracają wspomnienia - że jej 2 przyjaciółki i ekschłopak zginęli w zawalonym budynku... Do tego cały czas w ogół niej giną ludzie i zwierzęta... Życia za lekkiego nie ma, ale nadal się nie poddaje. Walczy. Za to można i powinno się ją podziwiać. 
Autorka nie rozczula się nad opisami, jednakże przedstawia wszystko tak realistycznie, że można poczuć, że jest się razem z Marą. 
Jednak dość samych plusów: 
Sceny, w których Mara wzdycha do Noacha były moim zdaniem zbyt często i po jakimś czasie człowiek miał tego po prostu dość. Może ludziom, którzy wezmą się za tą książkę jako romans to wzdychanie co parę stron będzie się podobało, ale mnie to jednak nie przekonało. Podeszłam do czytania tej książki jak do czegoś nowego, więc standardowy, tradycyjny wątek miłosny - dziewczyna po przejściach i szkolny przystojny łamacz serc... Po prostu nie.

Oto jaka jest książka - Mara Dyer.
Kiedy czytałam Marę przypomniała mi ona dzień, w którym po raz pierwszy czytałam serię Szeptem, czy Dotyk Julii. Nie wiem jak autorki tych trzech książek to zrobiły, ale w każdej z tych lektur już od pierwszej strony dało się poczuć ten mroczny, wciągający czytelnika w wir wydarzeń klimat. 
Byłam pod wrażeniem komizmu tej książki. Dziewczyna w końcu straciła całe swoje dotychczasowe życie, więc postać jaką był Jamie Roth zdziwiła mnie całkowicie. 
Podchodziłam do napisania tej recenzji tysiąc razy. Nie umiem powiedzieć w całych 100%, czy jestem całkowicie na tak z tą książką, czy na nie. Z jednej strony klimat trochę oklepany w wychodzących teraz książkach młodzieżowych, z drugiej jest on tutaj opisany w całkiem inny sposób. Podobała mi się ta książka, ale nie sądzę, żebym miała ochotę wrócić do tej książki kolejny raz. Mimo to polecam tą książkę i ja na pewno będę czekała na kolejne części i mam nadzieję, że będą jeszcze lepsze od pierwszej części.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)